Ktoś pewnie się zastanawia; ale temat jakby ktoś kroić nie umiał.
Ale spróbujcie ukroić pieczeń rzymską, żeby się nie rozpadła. Powodzenia.
Chyba, że jest ona twarda jak kamień.
A oto parę rad na ten zgoła prozaiczny temat:
- Zaraz po wyjęciu z pieca powinniśmy odczekać kilka chwil,
by gorąca pieczeń się uleżała i nabrała spoistości.
/Dotyczy to wszystkich mięs/.
- Po wyjęciu pieczeni z piekarnika zawijamy je ciasno w folię aluminiową i odkładamy na 5-10 minut. Potem usuwamy folię i już możemy kroić.
- Można też upiec pieczeń wcześniej i całkowicie wystudzić.
Wtedy będzie bardziej ścisła i łatwiejsza do pokrojenia.
Jeśli chcemy pieczeń podać na ciepło, to kroimy ja w plastry i układamy na półmisku.
Polewamy sosem /np. grzybowym/ i zapiekamy w piekarniku przez 15
minut w temperaturze 180 stopni, lub podgrzewamy w garnku z sosem.