niedziela, 5 czerwca 2011

CO WIEMY O SUFLECIE?

Suflet to francuskie słowo oznaczające po prostu zapiekankę. Czasem możemy usłyszeć  go pod innymi nazwami. Na przykład gratien, który pochodzi od czasownika gratiner, czyli zrumienić, lub zapiekać, czy też flan, lub pie  z języka angielskiego.
Ale dość historii. Opowiem trochę o samym suflecie.
Zrobienie sufletu nie jest proste. Podam wam parę rad jak go dobrze zrobić i nie zepsuć.
-         Suflet uda się wtedy, gdy na każde dwa jajka użyjemy dodatkowo jednego białka.
-         Wszystkie białka ubijamy na sztywno, dzięki temu suflet będzie lekki i puszysty.
-         Smarujemy tylko dno formy, ponieważ masa zsunie się po tłuszczu i suflet opadnie.
-         Masy wlewamy tylko do 2/3 wysokości formy.
-         Jeśli robimy większy suflet niż w przepisie musimy podwoić czas pieczenia na zasadzie: duża forma - podwójny czas pieczenia, mała forma – połowa czasu pieczenia.
-         Suflet najlepiej wyjdzie, gdy pieczemy go w kąpieli wodnej, czyli do piekarnika wstawiamy w brytfance z wodą.
-         Gdy masa jest w piekarniku, nigdy nie wolno otwierać w trakcie pieczenia drzwiczek od piekarnika, ponieważ przeciąg i zmiana temperatury może spowodować opadnięcie sufletu.
-         Wkładamy  nasz suflet do podgrzanego piekarnika.

Jeśli zostanie nam  żółtko i białko to można je zamrozić.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz